Mój domek ma powstać z 24 cm BK P+W plus 25 cm styropianu.
Pan Tomasz Brzęczkowski. mówi mi ze powinienem stosować paraizolacje od środka bo będę miał błoto nie styropian.
Powiedzcie jak to jest bo im bardziej sie w temat zagłębiam tym powstaje więcej pytań.
Jak to tak właściwie jest? stwierdził ze porządne położenie styro jest bardzo trudne. Żeby nie powiedzieć niemożliwe. Chodzi o większe grubości. Trzeba zupełnie zlikwidować szparę między ścianą a syro a na placki to się tak nie da. Powietrze się przedostanie i będzie robiło dokładnie to co w podłodze. Można z tym polemizować ale może konkretnie Spotkałem się z opinią, że ta mała szpara ma swoją funkcję do spełnienia - wilgoć, która (ponoć) może się pojawić między murem a styropianem zostaje dzięki tej przestrzeni wywietrzona. Wilgoć jak wejdzie tak i wyjdzie. Czytać trzeba ze zrozumieniem i zwłaszcza zwracać uwagę na potwierdzenia (lub też ich brak) eksperymentalne bądź naukowe sugerowanych rozwiązań.
Czy ten pan ma racje powiedzcie ci co macie już domy z grubszą izolacją niż tradycyjne 10 cm od zewnątrz. 

Wilgoci w styropianie nie będzie, jeżeli poszczególne warstwy ściany będą ograniczały dyfuzję pary wodnej.
Jeżeli powietrze o wilgotności 40% przy temperaturze 20 st. C bez problemu dotrze do warstwy styropianu to przy temperaturze ok. 5 st. C wystąpi punkt rosy.Siwych włosów być może kilka u mnie by się znalazło, a na forum budowalnym udzielałem się już dosyć dawno temu .
W tym wypadku chodziło mi o izolację na gruncie, czyli układ wylewka podłogowa (może być z ogrzewaniem podłogowym) + styropian + chudy beton + grunt. Dla takiego układu, zwłaszcza w strefach brzegowych temperatura +5st. C pod styropianem nie jest niczym dziwnym.
Jeżeli w takim układzie nie zadbamy od odpowiednio duży opór dla dyfuzji pary wodnej (nad styropianem), to pod styropianem wystąpi kondensacja pary wodne.

Podczas wykańczania domu często wilgotność w domu jest znacznie wyższa. Przy wilgotności 60% (uznawaną jeszcze za komfortową) w temperaturze 20 st. C punkt rosy występuje już przy temperaturze +12 st. C. Tak temperatura jak najbardziej może pojawić się np. pod styropianem ułożonym na chudziaku, a tym bardziej w warstwie ocieplenia styropianem na zewnątrz a co jeżeli punkt rosy wypada w środku warstwy styro? Czy tam wilgotne powietrze dotrze is nastąpi wykroplenie? Opór dyfuzyjny styro jest chyba na tyle duży, że nam to nie grozi. Czy się mylę?
Idąc dalej, czy można uprościć i powiedzieć, że im grubszy styropian tym punkt rosy wypada dalej od punktu styku ściany i styro?